Miasto Gdańsk
shopping-bag 0
Items : 0
Subtotal : 0,00 
View Cart Check Out

Single Blog Title

This is a single blog caption

Ostra walka o strefę medalową! Wygrywamy 16:27 z Masterpharm Rugby Łódź

Przywozimy bardzo cenne punkty z Łodzi: w bardzo dobrym meczu transmitowanym przez TVP Sport wygrywamy z łodzianami – ekipą, która potrafi w tym sezonie, pomimo problemów kadrowych, sprawić niespodziankę każdej drużynie Ekstraligi.

Pojedynki Gdańska z Łodzią zawsze niosły ze sobą emocje, tym razem nie było inaczej. Oba zespoły miały przed tym meczem nadzieję na walkę o medale w tym sezonie – i oba miały do tego predyspozycje. Kibice, którzy wybrali się na stadion mogli zobaczyć bardzo ambitną walkę i dobre rugby, ci przed telewizorami również się nie zawiedli.

Obie drużyny od początku pierwszej połowy zagrały bardzo uważnie w obronie i dość zachowawczo w ataku: może dlatego, że stawka meczu była naprawdę wysoka, a punkty padały przede wszystkim z rzutów karnych. Mocno pracował nasz młyn: pierwsza linia zestawiona z Jerzego Wojnicza, Sebastiana Beśki i Andile Ngonyamy dzielnie stawiała opór jednej z najcięższych linii młyna w Ekstralidze, z Tomą Mchedlidze w pierwszej linii.

Bardziej efektywni byli w tym fragmencie spotkania zawodnicy z Łodzi, którzy po 20 minutach prowadzili 9:3.

Ale ekipa, która poważnie myśli o medalach, musiała ten mecz wygrać. To nasz kapitan w tym meczu, Marek Płonka, przerwał festiwal kopaczy. Po pięknej akcji przyłożył jajo i prowadziliśmy po podwyższeniu Pawła Boczulaka. Niestety, tym samym – przyłożeniem z podwyższeniem – popisali się łodzianie i to oni schodzili na przerwę w lepszym nastroju. Było 16:10.

Po przerwie nacisnęliśmy mocno i zrealizowaliśmy swój plan. Pomogli zmiennicy; szczelna obrona nie pozwalała Łodzi na zbyt wiele, natomiast w ataku brylował Robert Wójtowicz – jeden z kluczowych zawodników ataku Lechii, który w ub. tygodniu brał udział też w Rugby 7s na Costa Blanca, jako reprezentant Polski.

Wspólnie z pozostałymi zawodnikami ataku rozmontowywali łódzką obronę. Robert najpierw doskonale wykorzystał podanie od Jasona Makhariego: Jason w tempo podał piłkę ponad obrońcami, Robert zatańczył na nogach, umknął szarży i przyłożył. Podwyższył niezawodny Paweł Boczulak.

Naciskaliśmy jednak mocno, by zapewnić sobie bezpieczną przewagę; nie bez znaczenia był tez możliwy punkt bonusowy. Dlatego w kolejnej akcji nasz atakujący urwał się obrońcom Łodzi, pięknie dograł do Kewina Bracika, który na pełnej prędkości przedarł się jeszcze przez obronę, kładąc punkty. Podwyższenie Rafała Janeczko (który zmienił Pawła Boczulaka w drugiej połowie) ustaliło wynik meczu na 16:27.

Przed meczem rugbyści z Łodzi byli na piątym miejscu, do nas tracili siedem punktów. My zajmowaliśmy czwartą lokatę – po ostatnich zmianach w tabeli spowodowanych werdyktem Komisji Gier i Dyscypliny PZRugby, który przyznał walkower Budowlanym Lublin.

Zwycięstwo znacznie przybliża nas do gry o medale (choć nie daje takiej pewności). jesteśmy na czwartym miejscu, zrównaliśmy się punktami z ekipą z Lublina. Rugbyści z Łodzi porażką z nami przekreślili swoje szanse na medal w tym sezonie. Łodzianie to jednak drużyna mocna, ambitnie walcząca w tym sezonie, choć z powodu zakazu transferowego, dysponująca krótką ławką.

Master Pharm Rugby Łódź SA v RC Lechia Gdańsk 16:27 (16:10)
Sędziowie: Łukasz Jasiński, Tomasz Stępień, Bartłomiej Gwozdecki
Punkty Master Pharm: Kamil Brzozowski 11 (pd, 3K), Cezary Plesiński 5 (P).
Punkty Lechia: Paweł Boczulak 10 (2pd, 2K), Marek Płonka Jr 5 (P), Kewin Bracik 5 (P), Robert Wójtowicz 5 (P), Rafał Janeczko 2 (pd).
Żółta kartka: Marek Płonka Jr (Lechia).

LECHIA: Ngonyama, Beśka, Wojnicz – Dabkiewicz, Krużycki – Płonka, Smoliński, Johannes – Boczulak – Makhari – Niespodziany, Klaasen, Bracik, Wesołowski – Wójtowicz oraz Olszewski, Koper, Kacprzak, Nyaoda, Hedesz, Romanowicz, Kruszczyński, Janeczko

Master Pharm Rugby Łódź: Vitalii Kramarenko, Cezary Plesiński, Toma Mchedlidze (68`Szymon Witkowski), Robert Kacprowicz, Oleksandr Shevchenko, Davit Nibladze (80`Łukasz Rydzyński), Tevita Soafa (70`Patryk Olejnik), Michał Mirosz, Paweł Urbaniak, Kamil Brzozowski, Przemysław Serafin (47`Maciej Orłowski), Hubert Lewandowski, Przemysław Dobijański, Damian Wlaźlak, Krystian Pogorzelski (77`Grzegorz Dułka)

Trenerzy: Przemysław Szyburski, Mirosław Żórawski, Kierownik: Grzegorz Białkowski, Lekarz: Błażej Wójtowicz, Fizjoterapeuta: Adam Żok

RC Lechia Gdańsk:
Andile Ngonyama (71`Sebastian Kacprzak), Sebastian Beśka, Jerzy Wojnicz (49` Igor Olszewski), Radosław Dabkiewicz, Michał Krużycki, Marek Płonka, Krzysztof Smoliński (53` Colin Nyaoda), Claude Johannes, Paweł Boczulak (65` Rafał Janeczko), Jason Makhari, Dawid Wesołowski  (75` Jakub Romanowicz), Zavien Klaasen, Kewin Bracik, Olaf Niespodziany, Robert Wójtowicz.

Trener: Tomasz Rokicki, Kierownik: Przemysław Sidorowicz, Fizjoterapeuta: Robert Cajzer.

Mecz był transmitowany w TVP Sport, online można obejrzeć go tutaj: Master Pharm Rugby Łódź – Lechia Gdańsk. Rugby, Ekstraliga. Transmisja meczu na żywo online, live stream. Gdzie oglądać? (sport.tvp.pl)

 

POPRZEDNIE SPOTKANIE

W ostatnim bezpośrednim starciu wygraliśmy: w Gdańsku na jesieni pokonaliśmy Master Pharm Rugby Łódź 34:7 (15:0) na stadionie przy Grunwaldzkiej 244. Wynik nie oddaje jednak dramatyzmu spotkania.

Zaczęliśmy mocno: błąd łodzian w wykopie piłki wykorzystał Milan Kossakowski, który przechwycił piłkę i po szybkim rajdzie przyłożył – w piątej minucie było 5:0. Podwyższenie nie okazało się udane, a Łódź walczyła zacięcie o wyjście z własnej połowy. Lechia atakowała oboma skrzydłami, i choć nie potrafiła zamienić przewagi liczebnej na punkty w przyłożeniu, to Rafał Janeczko wykorzystał karnego i było już 8:0, a łodzianie otrzymali żółtą kartkę. 10 minut gry w osłabieniu dało się im we znaki: Lechia przełamała linię obrony Łodzi po pięknej akcji Claude Johannesa i Roberta Wójtowicza, która zakończyła się przyłożeniem. Tym razem Rafał Janeczko trafił podwyższenie i na przerwę Lechia schodziła z prowadzeniem 15:0.

Druga połowa to walka w młynach i napór Łodzi: udało się jednak go mądrze przetrzymać, a piłkę na pole punktowe Master Pharm zaniósł Krzysztof Smoliński. Po podwyższeniu Rafała Janeczki na tablicy widniał wynik 22:0. W 58. minucie piękny rajd Jasona Makhariego przyniósł nam kolejne przyłożenie i punkt bonusowy – kolejne punkty dołożył jeszcze Robert Wójtowicz oraz podwyższył Rafał Janeczko i było 34:0.

Łódź groźnie naciskała, prowadząc otwartą grę – zaowocowało to przyłożeniem Adriana Seerane oraz podwyższeniem. To był jednak szczyt możliwości gości tego dnia: po końcowym gwizdku wynik na tablicy: 34:7.

Punkty dla Lechii: Robert Wójtowicz 10 (2P), Rafał Janeczko 9 (K, 3p), Milan Kossakowski 5 (P), Krzysztof Smoliński 5 (P), Jason Makhari 5 (P)

LECHIA: Ngonyama, Buczek, Witoszyński (55 Kacprzak) – Lademann, M.Krużycki – Kossakowski, Smoliński, Johannes – Janeczko (64 Boczulak) – Xakwana – Makhari, Klaasen, K.Bracik, Wesołowski – Wójtowicz oraz Koper, Olszewski, Dabkiewicz, Kwiatkowski, Kruszczyński, Romanowicz

Punkty dla Master Pharm: Seerane 5 (P), Lewandowski 2 (p)

Master Pharm Rugby Łódź: Tevita (51, Witkowski), Kramarenko, Mchedlidze (57, Kacprowicz), Shevchenko, Nibladze, Plesiński, Mirosz, Miśkiewicz, Urbaniak, Serafin, Seerane, Dobijański, Wlaźlak, Lewandowski