Rugbista który uratował życie
Na początek opowiedz jeszcze raz o całej sytuacji
Szedłem do na przystanek tramwajowy. Przeszedłem koło grupy kobiet stojącej nad leżącym mężczyzną. Przy mężczyźnie stał już chłopak w naszym wieku który udzielał mu pomocy. Podszedłem i odruchowo zapytałem co się stało. Dowiedziałem się że mężczyzna nie oddycha. Chłopak który zaczął akcję reanimacyjną po chwili zapytał czy mogę Go zmienić. Reanimowałem przez około 10 min. do przyjazdu karetki. Po przyjeździe karetki pomogłem załodze w akcji ratunkowej.
Gdzie się nauczyłeś jak ratować życie?
W szkołach prowadzone są zajęcia “Edukacja dla bezpieczeństwa” gdzie przyswoiłem wszystkie potrzebne zarówno teoretyczne jak i praktyczne informacje.
Jak oceniasz całe zajście z perspektywy czasu?
Zachowałem duży spokój. Po wszystkim aż sam byłem zdziwiony jak duży. Myślę że pomogło mi rugby które na co dzień trenuje. Odwaga i spokój to cechy które “szlifuje” się na treningach jak się okazuję pomogły uratować życie człowieka. Uważam że to był mój obowiązek aby pomóc zresztą to także jest kolejna analogia do naszego sportu. Na boisku także sobie wszyscy pomagamy więc i w życiu przychodzi nam to łatwiej. Nie czuje się zdecydowanie bohaterem.