Grzegorz Buczek – O ostatnim meczu i szansach na sukces.
W przerwie reprezentacyjnej udało się przeprowadzić wywiad z kapitanem naszej drużyny Grzegorzem Buczkiem.
1. Ostatni mecz z Budowlanymi SA Łódź, na własnym stadionie, przegraliście. Czy możesz powiedzieć co się stało?
Przegraliśmy mecz w pierwszej połowie. W każdym meczu, w tym sezonie mamy zupełnie inne ustawienie w formacji ataku. potrzeba Nam trochę czasu żeby to wszystko poukładać. Łódź zagrała agresywnie w ruckach, dzięki temu zdobywając kilka karanych, a ich kopacz Poul z RPA nie pomylił się ani razu. Za dużą przewagę punktową uzyskali w pierwszej połowie. W drugiej goniliśmy wynik, ale nie starczyło czasu.
2. Jaki humor panuje w drużynie po takim meczu?
Po żadnym przegranym meczu humory w drużynie nie dopisują.
3. Jako kapitan starasz się podbudować chłopaków? Masz jakieś swoje metody na poprawę atmosfery i gry?
Każdy mecz czegoś uczy. Porażki są trudne, ale nie chodzi o to żeby się załamywać. Trzeba wyciągać wnioski i trenować mocniej. Rugby to bardzo zespołowy sport, każdy ma jakąś role. Każdy z nas jest ważnym elementem na boisku i jest za cos odpowiedzialny. Jak wszystkim w danym dniu, wszytko wychodzi to gra się jak nut. Jak się popełnia błędy to trzeba to naprawiać i składać od początku.
4. Po przegranej z łodzianami, sytuacja się skomplikowała. Czy sprawa mistrzostwa jest zamknięta?
Do tego poczekajmy do końca sezonu. Ocenia się ludzi po tym jak kończą, a nie jak zaczynają. Ja zawsze gram o najwyższe cele, o trofea, wiec dla mnie sprawa mistrzostwa jest jak najbardziej otwarta.
5. Grzegorz trwa właśnie zgrupowanie reprezentacji. Dwóch Twoich klubowych kolegów bierze w nim udział. Czy wybierasz się na mecz do Warszawy? Chciałbyś coś przekazać chłopakom?
Bede oglądał mecz w telewizji z przyjaciółmi. Na kadrze jest dwóch moich przyjaciół z drużyny – życzę im tylko i wyłącznie wygranej, i zdrowia bo są Nam bardzo potrzebni także tu w klubie.
Pozdrawiam wszystkich kibiców i dziękuję za wywiad.
Wywiad przeprowadził: Jakub Borkowski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego