Niepokonani w Gdańsku w tym sezonie: zwyciężamy w meczu z EDACH Budowlani Lublin!
W XIII kolejce Ekstraligi podejmowaliśmy piątą drużynę tabeli, EDACH Budowlani Lublin. To był ważny, zwycięski mecz pełen walki i emocji – na naszym stadionie przy Grunwaldzkiej 244 padło aż 77 punktów! Oba zespoły zanotowały również punkt bonusowy.
Mecz z Budowlanymi to nasze pierwsze spotkanie w Gdańsku od dwóch lat: w ubiegłym roku lubelska drużyna nie dojechała na mecz, ale tym razem stawiła się już w piątek – dla obu drużyn spotkanie było bardzo ważne. Dla gości z Lublina – bo walczyli o przebicie się do czołówki tabeli, dla nas – bo chcieliśmy umocnić się na miejscach, które będą decydowały o grach medalowych w czerwcu, oraz pokazać dobre rugby po ostatnim meczu z Juvenią w Krakowie, który wypadł poniżej naszych oczekiwań.
Do składu biało-zielonych wrócili Rafał Janeczko (po kontuzji z końcówki ub. sezonu) oraz Krzysztof Smoliński, który pauzował wcześniej również z powodu urazu. Trzysetny mecz na boiskach Ekstraligi Rugby świętował nasz filar, Rafał Witoszyński.
Bardziej udany początek zanotowali Budowlani, którzy prowadzili już po 3 minutach i udanej akcji z przyłożeniem, po której nie mogli sobie dopisać jednak punktów z podwyższenia – wiał mocny wiatr. Krok po kroku, odbieraliśmy inicjatywę lublinianom i to my zaczęliśmy punktować.
Pierwsze oczka dla Lechii wpisał do protokołu Paweł Boczulak, który pewnie wykonał karnego. Następnie świetną akcją przeprowadził Zavien Klaasen, który znalazł lukę w obronie gości, minął trzech rywali i rajd przez prawie pół boiska zakończył pięknym podaniem do Kewina Bracika, któremu pozostało tylko zdobyć przyłożenie. Paweł Boczulak udanie podwyższył.
Lublinianie odpowiedzieli przyłożeniem, ale po wznowieniu szybko rozegraliśmy akcję, w której piłkę dostał Jason Makhari, minął rywala i po rajdzie lewym skrzydłem przyłożył na 15:12. Tym razem nie udało się podwyższyć, ale mocna gra w ofensywie i wymuszone błędy lublinian dały nam dwa karne. Nasza dziewiątka miała swój dzień: Paweł Boczulak jeszcze dwukrotnie kopał, i dwukrotnie skutecznie, co pozwoliło nam schodzić na przerwę przy stanie 21:12 po pierwszej połowie.
Niestety, w pierwszej połowie straciliśmy również po kontuzji naszego kapitana – Grzegorz Buczek musiał opuścić plac gry z powodu urazu łokcia; w jego miejsce wszedł Jerzy Wojnicz i musieliśmy zmienić ustawienie młyna.
Druga połowa to ataki Budowlanych, którzy tak jak my, bardzo chcieli wygrać spotkanie. Dzięki przyłożeniu i podwyższeniu zmniejszyli dystans do 2 punktów i szykowali się na znacznie więcej. Ich nadzieje rozwiał doskonale dysponowany tego dnia Jason Makhari, który wykorzystał luźniejszy szyk obronny rywali i lewym skrzydłem zameldował się w polu punktowym przeciwników. Podwyższył z trudnej pozycji Paweł Boczulak i było 28:19, a po kolejnym karnym wykonywanym przez Pawła na tablicy wyświetlił się wynik 31:19 . To cały czas jednak był mecz na styku!
Lublinianie coraz mocniej atakowali, postawili na siłę swojego młyna – i ta taktyka zaczynała przynosić efekty; kilka młynów dyktowanych skończyło się wygraną Lublina. Doskonale dysponowany i groźny Marzuq Maarman przedzierał się przez obronę Lechii, my odpowiadaliśmy dynamiką naszego ataku. Finalnie jeszcze jedno przyłożenie dołożył Jason Makhari, a Lublin również dwukrotnie zameldował się na naszym polu punktowym (w tym jedno przyłożenie było karne).
W tym starciu bardzo ważną rolę odegrały kopy – pomimo silnego wiatru. Jeszcze jednego karnego w tej części meczu zdobył Paweł Boczulak, który został zmieniony w 75 minucie przez Rafała Janeczko, powracającego po kontuzji odniesionej w ostatnim meczu jesieni 2021.
Przy stanie 41:36 Lublin atakował, Lechia broniła się i mocno pracowała w ruckach, ostatnie minuty były emocjonujące – ale to my schodziliśmy z boiska z pięcioma punktami (4 za zwycięstwo plus bonus ofensywny). Lublin wywozi z Gdańska defensywny punkt bonusowy.
Mecz był intensywny, na styku, mógł podobać się fanom rugby i kibicom Lechii – trzymał nas w napięciu do ostatnich minut. Doskonały występ zanotowali nasz łącznik młyna Paweł Boczulak, który dzięki swojej zdobyczy punktowej stał się najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny w tym sezonie: zdobył dla nas 57 oczek. Drugim najlepiej punktującym jest Jason Makhari, który ma ich na koncie 45. Więcej statystyk meczowych polecamy w portalu Rugbystats365.pl.
Za tydzień Ekstraliga pauzuje, będziemy ekscytowali się finałowym turniejem Rugby 7 w Sochaczewie, a już za dwa tygodnie… derby z Arką w Gdyni! Będzie mocno!
Obszerna relacja z meczów XIII kolejki w portalu Trójmiasto.pl
LECHIA GDAŃSK – Edach Budowlani Lublin 41:36 (21:12)
RC Lechia Gdańsk
Witoszyński (Kacprzak, 49), Buczek (Wojnicz, 36), Olszewski – Dabkiewicz, Krużycki – Płonka, Nyaoda (Smoliński, 63), Johannes – Boczulak (Janeczko, 75) – October – Makhari, Bracik, Klaasen, Niespodziany, Wójtowicz. ZMIENNICY: Kacprzak, Wojnicz, Dobkowski, Smoliński, Hedesz, Kruszczyński, Janeczko
Sztab szkoleniowy: Tomasz Rokicki, Sławomir Kaszuba; Przemysław Sidorowicz, Robert Cajzer.
EDACH Budowlani Lublin
Potgieter, Skałecki, Kelberashvili – Król (Niedziółka, 75), Jasiński – Musur, Zduńczuk (Brożek, 75), Maarman – Kazembe – Ndlovu – Dec (Bobruk, 57), Węzka, Tomaszewki, Kasprzak, Grabowski. ZMIENNICY: Więckowski, Chindoko, Sałatka, Brożek, Niedziółka, Muchowski, Bobruk
Sztab szkoleniowy: Andrzej Kozak, Stanisław Więciorek, Mateusz Tuzimski
Sędziowanie: Tomasz Stępień, Dominik Jastrzębski, Dariusz Pawlicki